Jak stworzyć angażujący newsletter o jodze

Krótki quiz: Ile newsletterów otrzymujesz w swojej skrzynce odbiorczej każdego tygodnia? A teraz, ile z nich faktycznie czytasz? Jeśli jesteś jak większość z nas, odpowiedź na pierwsze pytanie to „sporo”, a na drugie prawdopodobnie „niewiele”.

Zastanów się nad tym, ponieważ sposób, w jaki odpowiedziałeś, prawdopodobnie dotyczy również Twoich uczniów jogi, osób na Twojej liście mailowej.

Więc jak stać się jednym z „niewielu” maili, które są regularnie czytane?

Jako nauczyciel jogi prawdopodobnie już piszesz newsletter (a jeśli nie, przeczytaj, dlaczego każdy nauczyciel jogi potrzebuje newslettera, aby zrozumieć, dlaczego jest to ważne). Masz dobre intencje, aby pisać regularnie… a jednak, kiedy próbujesz, nic do Ciebie nie przychodzi. Nie wiesz, jak zacząć. Albo nie czujesz się zainspirowany.

Więc co się kończy? Mówisz sobie, że to w porządku, nikogo nie obchodzi, jeśli nie słyszą od Ciebie regularnie, a poza tym, to pewnie i tak jest irytujące… a potem idziesz robić coś innego.

Brzmi znajomo?

Jeśli pisanie newslettera stało się Twoim wrogiem, nie bój się. Przez lata pomagania nauczycielom jogi, tacy jak Ty, w pisaniu newsletterów, wymyśliłem kilka niezawodnych wskazówek.

Postępuj zgodnie z tymi sugestiami, a zobaczysz, że Twoje newslettery będą płynąć łatwiej, będą bardziej przyjemne do pisania i zyskasz znacznie więcej zaangażowania od swoich czytelników.

Wskazówka 1 do newslettera o jodze: Śledź pomysły na newslettery w ciągu dnia

To prawdopodobnie najważniejsza ze wszystkich wskazówek, ponieważ największą przeszkodą w pisaniu regularnego newslettera jest nie wiedzieć, o czym pisać.

Oto jak zawsze mieć doskonałe tematy gotowe do użycia. Przyzwyczaj się do trzymania notatnika w pobliżu, kiedy ćwiczysz, czy to w domu, czy na zajęciach.

Kiedykolwiek zauważysz coś interesującego, zapisz to. Może to być reakcja, jaką masz na pozę, fajna myśl o ahimsie lub jakiś przełom. To są tematy do newslettera! Niech ten notatnik będzie wyłącznie dla pomysłów na newsletter.

Użyj aplikacji dyktafonu na swoim telefonie i nagrywaj, kiedykolwiek przyjdzie Ci do głowy interesująca myśl w ciągu dnia. Jedziesz samochodem i masz pomysł na sekwencję, która może pomóc na zespół cieśni nadgarstka? Zrób notatkę głosową.

Kiedy coś znaczącego, interesującego lub zabawnego przydarzy Ci się, zanotuj to albo w notatniku, albo jako notatkę głosową. Czy napisałeś post w mediach społecznościowych, który Ci się podoba? Nie zakładaj, że wszyscy go widzieli. Zaznacz go jako możliwy do wykorzystania później w newsletterze.

Czytasz książkę, którą kochasz, czy oglądasz ulubiony serial? Super. Dlaczego to lubisz? Myślisz, że Twoi uczniowie też by polubili? Zanotuj to. Może jest w tym coś, co możesz połączyć z zasadą jogi. Albo może to przyjemność z poczucia winy, i możesz o tym napisać. Jeśli Twoi uczniowie wiedzą, że to lubisz, poczują, że mają pozwolenie, aby to też lubić. Nigdy nie lekceważ mocy bycia człowiekiem.

Wskazówka 2 do newslettera o jodze: Przekształć te notatki w listę

Raz w tygodniu wygospodaruj 10 minut, aby przenieść wszystko, co napisałeś lub nagrałeś, na listę na swoim komputerze. Możesz to zrobić w programie do przetwarzania tekstu, takim jak Word, lub na wirtualnej tablicy korkowej, jak Trello.

Zaplanuj te dziesięć minut na każdy tydzień, inaczej nigdy się to nie wydarzy (tak, mówię z doświadczenia!). Robię to co piątek po południu, kiedy jestem trochę wypalony po pracy i potrzebuję zrobić coś, co wymaga mniej myślenia niż edycja podręcznika do szkolenia nauczycieli lub praca nad własnym pisaniem.

    Teraz masz listę tematów. Kontynuuj! Wkrótce będziesz mieć więcej, niż możesz napisać, co oznacza, że kiedykolwiek będziesz gotowy do napisania newslettera o jodze, będziesz mógł wybrać temat, który rezonuje z Tobą w danej chwili.

    Wskazówka 3 do newslettera o jodze: Kiedy piszesz, używaj swojego prawdziwego głosu, a nie głosu, który myślisz, że powinieneś mieć

    Cóż, to może być najważniejsza wskazówka. Pomyśl o newsletterach, które otrzymujesz i które faktycznie czytasz. Co mają wspólnego? Najprawdopodobniej czujesz, że znasz tę osobę. Wydają się Tobie prawdziwi. Podoba Ci się, jak piszą.

    Najlepszym sposobem na nawiązanie połączenia z ludźmi, którzy pokochają Ciebie i to, co masz do zaoferowania, ludźmi, którzy wypełnią Twoje zajęcia w studio i rekolekcje oraz warsztaty i prywatne lekcje oraz szkolenia, jest bycie dokładnie tym, kim jesteś.

    To powszechny błąd, szczególnie w społeczności jogi, myśleć, że musimy pisać lub mówić w określony sposób, że musimy brzmieć „duchowo” lub „mądrze” czy coś w tym stylu. W moim szkoleniu nauczycieli nazywamy to „głosem jogi” i należy tego unikać za wszelką cenę. W momencie, gdy próbujesz brzmieć jak coś lub ktoś, kim nie jesteś, zgubiłeś swoją ścieżkę.

    Więc, jeśli jesteś cichy i refleksyjny, bądź tym, nie próbując być dowcipnym. Jeśli jesteś szczery i serdeczny, bądź tym. Albo jeśli jesteś zabawny i niegrzeczny i lubisz przeklinać, daj temu upust. A jeśli jesteś intelektualistą, zajmuj się pomysłami, które kochasz, nie martwiąc się, że ludzie tego nie polubią.

    Kimkolwiek jesteś, bądź tym. Pisz słowami, których faktycznie używasz i mów o rzeczach, na których Ci zależy i w które wierzysz. To samo w sobie pójdzie długą drogą, aby Twoje newslettery były obowiązkową lekturą.

    Wskazówka 4 do newslettera o jodze: Nie zaczynaj od początku

    Kiedy zaczniesz pisać swój newsletter o jodze, pomiń wstępne zdanie lub dwa i zamiast tego od razu przejdź do opowiadanej historii lub dzielonej informacji.

    Większość z nas tak bardzo martwi się, jak napisać idealne otwarcie, że nigdy nie dochodzimy do fajnej części, części, w której faktycznie mówimy to, co chcemy powiedzieć.

    Więc nie próbuj zaczynać od początku. Zacznij od fajnej części. Gdy masz już napisaną tę część, wtedy i tylko wtedy wróć i zobacz, czy potrzebujesz początku. Najlepsi pisarze wiedzą, że zazwyczaj nie można wiedzieć, jakiego początku potrzebujesz, dopóki nie napiszesz reszty utworu. I możesz się zaskoczyć, odkrywając, że „fajna część” sama w sobie wystarcza i wcale nie potrzebuje początku.

    Wskazówka 5 do newslettera o jodze: Nie martw się o oryginalność

    Żyjemy w kulturze, w której idea oryginalności jest zakorzeniona w naszych porach. Tak łatwo jest zobaczyć artykuł lub post na ten sam temat, o którym myśleliśmy, i zdecydować, że to już było (prawdopodobnie lepiej!), więc po co się fatygować?

    Prawda jest taka, że tak jak każdy nauczyciel jogi prowadzi pozdrowienia słońca z inną energią, intencją i słowami, każda osoba pisząca na ten sam temat zrobi to inaczej, z inną wrażliwością.

    Jeśli wykonasz kroki wymienione powyżej, będziesz mieć zestaw tematów specyficznych dla tego, jak myślisz, i będziesz pisać o nich w sposób, w jaki tylko Ty możesz. To samo w sobie czyni to oryginalnym i interesującym.

    Więc nie martw się, jeśli to, co chcesz napisać, wydaje się banalne. Nie zastanawiaj się, czy jesteś osobą doświadczoną/ciekawą/mądrą/inna/starą/młodą/cokolwiek wystarczająco, aby pisać na dany temat.

    Jeśli to Cię chwyta, jeśli myślisz, że to jest interesujące, to napisz o tym lub opowiedz historię swoimi słowami i głosem, ze wszystkimi swoimi dziwactwami na pełnym wyświetlaczu, i wyślij to. Jako ostatnia myśl, nie martw się o to, jak krótkie lub długie są Twoje newslettery. Są ludzie, którzy piszą niesamowite krótkie newslettery i ludzie, którzy piszą niesamowite długie.

    Spraw, aby to działało dla Ciebie. Ponieważ kiedy tworzysz newsletter, który pokazuje, kim naprawdę jesteś, i robisz to konsekwentnie, Twoi ludzie Cię znajdą.

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    Może Cię zainteresować